wtorek, 6 grudnia 2011

Po co odśnieżać dach?

Autorem artykułu jest Odśnieżanie Dachów



Nachodzi zima, a z nią pierwsze opady śniegu - zaspy, zasypane samochody, śliska nawierzchnia, czy zasypany podjazd to nie jedyne problemy, z jakimi wiąże się ta piękna, lecz niebezpieczna pora roku. 
Ne ma potrzeby odśnieżać dachu?

   Można śmiało postawić tezę, że skoro śnieg na dachu nie przeszkadza nam w codziennym życiu, nie utrudnia przejazdu, nie tarasuje drogi, czy nie zasypuje nam auta, to może tam sobie spokojnie pozostać, aż stopnieje.

Nic bardziej mylnego!

   Kilka, bądź kilkadziesiąt ton mokrego, zbitego śniegu może wyrządzić więcej szkód, niż nam się wydaje.
To, że zagrożenia pozornie nie widać, bo jest ono gdzieś tam, wysoko, nie oznacza, że go nie ma.
Straty mogą być bardzo kosztowne i nieodwracalne. Począwszy od pękniętego stropu, a skończywszy nawet na uszczerbku na zdrowiu, bądź życiu - Przez kilka ostatnich lat wielokronie można było dostrzec w mediach skutki zaniedbania odśnieżania dachu - zawalone hale targowe, ośrodki handlowe, czy budynki mieszkalne to wiele przykładów tragedii, których można było uniknąć. 

   Odśnieżanie dachów jak i dróg jest obowiązkiem administratorów. Zgodnie z art 61 pkt 2 prawa budowlanego zarządca jest obowiązany zapewnić bezpieczeństwo obiektów budowlanych, w razie wystąpienia zdarzeń mogących mieć bezpośredni wpływ na uszkodzenie budynku bądź tworzących zagrożenie takiego uszkodzenia które może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi.

Odśnieżanie dachu jest obowiązkowe!

    Za niedopełnienie obowiązków wynikających z zapewnienia bezpieczeństwa budynku i osób w nim przebywających prawo przewiduje kary pieniężne, a w przypadku nieustosunkowania się do nakazu usunięcia zagrożenia danego przez inspekcję budowlaną obiekt może zostać natychmiastowo objęty zakazem używania.

   Usuwanie śniegu z dachu jest obowiązkową czynnością, mającą na celu zapewnienie bezpieczeństwa ludzi oraz budynków. Pozwoli ono również na uniknięcie przykrych konsekwencji zaniedbania.

 

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Bezpyłowa gładź na mokro. Zalety i wady.

Autorem artykułu jest ANDRZEJ PRUSS



   W sklepach i hurtowniach z materiałami budowlanymi mamy szeroki asortyment gładzi i tynków. Gładzie kładzione na mokro nie są już nowością. Ciągle jednak brak o nich informacji. Pracując codziennie z tym produktem, zaobserwowałem jego zalety i wady. Czy jest lepszy czy gorszy od innych?  Ja swoją opinię mam.

Gładzie bezpyłowe i do tego obrabiane na mokro, cieszą się coraz większym zainteresowaniem nawet amatorów. Niestety większość tych materiałów jest importowana, a co za tym idzie brak jest ogólnie dostępnej wiedzy na ich temat. Chcę podzielić się moimi obserwacjami na temat gładzi rodem z Anglii, jest to popularny materiał do wykańczania wnętrz nie tylko mieszkalnych. Produkowany na bazie gipsu. Widziałem setki domów, tysiące wnętrz, ale jak do tej pory nie udało mi się spotkać takiego w którym nie użyto gipsu. Nawet nowoczesne, ze szkła, metalu i betonu, wykończenia mają "gipsowe".  

Gładzie sprzedawane są w workach po 25 kg lub mniejszych. Gotową mieszankę łączymy tylko z wodą. Sprzedający określają ją  jako "bezpyłowa gładź angielska". Po kilkuletniej pracy z nim, trafniejsze wydaje mi się określenie, "uniwersalny, cienkowarstwowy tynk wewnętrzny".

Z całej gamy zalet wymienię kilka; Uniwersalny - można go kłaść praktycznie na każde podłoże. Cienkowarstwowy - zalecana warstwa 2 mm. Brak pyłu - nie jest szlifowany. Gładkość - nie wymaga zaprawek gipsowych. Twardość - przewyższa tynki gipsowe i wapienne. Nie powoduje korozji - elementy metalowe (siatki, wkręty,gwoździe) nie muszą być usunięte lub zabezpieczane, Kładziony "na gotowo" - można malować, tapetować lub stosować inne techniki ozdabiania. Szybkość wiązania i wysychania - po około 30 min twardnieje, a po kilunastu godzinach jest gotowy do dekoracji. Nadaje się na ściany i sufity.

Wadą  jest fakt że nie można urobić go na zapas - twardniejący materiał  trudno doprowadzić do jednolitej masy. Łączenie "suchego" z "nowym" jest widoczne, więc aby uniknąć wyprawek należy robić cała ścianę. Szybkość wiązania która zaliczyłem do zalet, może dla niektórych być wadą. Wymaga czystych narzędzi - mieszadło i pojemniki musimy myć dokładnie po każdym urobku, a narzędzia także w czasie pracy. Jako że efekt końcowy otrzymujemy zagładzając powierzchnię, musimy dysponować pewną siłą  w nadgarstku i ramieniu.

Osoby bez dostatecznej wiedzy na temat techniki pracy z tym materiałem, mogą mieć początkowo trudności aby osiągnąć doskonały efekt końcowy.

Fachowiec liczy sobie od 15 do 20 zł za metr kwadratowy. Koszt gładzi wynosi ok 3 zł na metr powierzchni. Jeśli mamy czas i ochotę, może warto samemu spróbować?

W przypadku problemów z zakupem w sklepie, zawsze możemy poszperać na aukcjach.

  Człowiek uczy się całe życie.

---

pandi http://domekidealny.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 1 grudnia 2011

Jak skutecznie pomalować mieszkanie?

Autorem artykułu jest Joy of Comunism



Sposobów jest wiele, a w przypadku kreatywnych ludzi liczba wariantów może być nieskończona. Żeby skutecznie pomalować mieszkanie, trzeba w końcu na coś się zdecydować. Zawołać ekipę, kupić szablony malarskie albo działać na własną rękę.

Malowanie mieszkania może być zajęciem męczącym. Może też dać sporo zabawy, jeśli się do tego odpowiednio podejdzie. Odpowiednie podejście powinno bazować na rozpoznaniu własnych umiejętności i potrzeb. W przeciwnym razie będzie nieciekawym i wymagającym dużych nakładów pracy eksperymentem na żywym organizmie.

 Wałkiem, jednolicie

 To najtańszy sposób malowania mieszkania. Trzeba tylko kupić wałek, trochę farby i gotowe. Prawie, bo trzeba jeszcze poodsuwać meble od ściany i poukładać na podłodze stare gazety. Potem można zabierać się do pracy.

 Taki sposób malowania ma dwie słabe strony. Po pierwsze, wymaga zaangażowania osobistego. Po drugie, efekty są zależne od umiejętności, a zatem oznaczają po prostu gładką ścianę bez żadnych wzorów czy urozmaicenia. Kto tak lubi, powinien być usatysfakcjonowany. Kto ma inne preferencje, może skorzystać z kolejnej metody.

 Wykorzystać szablony malarskie

 Dostępne w tych samych sklepach, co pędzle, wałki i farby. Stosunkowo niedrogie, za to dość urozmaicone. W sam raz dla kogoś, kto nie ma wielkich zdolności artystycznych, ale chciałby mieć na ścianie coś więcej niż nic.

Trzeba tylko zdecydować się na odpowiedni wzór. Jaki? To już kwestia indywidualna. Ważne, żeby szablony malarskie były dopasowane do gustu właściciela mieszkania oraz żeby używać właściwych kolorów. Potem wszystko powinno pójść gładko.

Zamówić ekipę

Czego nie dadzą szablony malarskie to wolny czas. W przypadku malowania z ich użyciem trzeba poświęcić wiele godzin na uzyskanie odpowiedniego efektu. Chyba, że zawoła się odpowiednią ekipę malarską.

Tu zaczyna się jednak pole ryzyka. Fachowcy jacy są, każdy widzi i trudno spodziewać się, że w przewidywalnym czasie się zmienią. Można jednak próbować. Z polecenia czy przez internet – jest szansa, że znajdzie się taką ekipę, która pracę wykona rzetelnie. Rzecz w tym, że będzie to opcja kosztowna, ponieważ oprócz kupna materiału trzeba będzie też zapłacić wykonawcy. Często – całkiem sporo.

Próbować do skutku

Co można w tej sytuacji zrobić? Próbować do skutku. Samodzielnie, wykorzystując szablony malarskie i szukając najlepszej ekipy. Kiedyś w końcu się uda. A że nie będzie to na święta (ani następne)? Trudno, takie są koszty postępu.

A postępem jest niewątpliwie dobrze pomalowany pokój czy kuchnia. W sposób dopasowany do potrzeb i zgodny z życzeniem właścicieli.

---

niezwykłe szablony malarskie i naklejki scienne


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 30 listopada 2011

Bakterie coli w wodzie pitnej

Bakterie coli w wodzie pitnej budzą strach - jak się ich pozbyć bez używania środków chemicznych?

Autorem artykułu jest Piotr Żukowicz



Bakterie E. Coli, czyli pałeczki okrężnicy, to szczep, który budzi przerażenie. Prasa coraz częściej donosi o pojawianiu się ich w miejskich wodach wodociągowych i na własnych ujęciach. Jednym ze sposobów na pozbycie się ich na trwałe jest stosowanie lampy UV.

Montowane są powszechnie w świecie do dezynfekcji wody, bez stosowania temperatury i chemikaliów. Zastosowanie ich jest śmiercionośne dla mikroorganizmów. Warto wiedzieć, że bakterie E. Coli są mało odporne na działanie wysokich temperatur. Ogrzewane dopiero przez 20 minut w 60 stopniach giną. Usunąć je można także za pomocą tradycyjnych środków dezynfekujących. Należy jednak pamiętać, że przy niskiej temperaturze i dużej wilgotności są w stanie przeżyć nawet rok.

 5901_bakterieecoliwczeskiejwodziemineralnej_0_1

 

Szczególną uwagę należy zwracać na pochodzenie spożywanej wody. Wiele osób korzystających z własnych ujęć nie robi bakteriologicznych badań wody. Wody powierzchniowe oraz płytkie wody podziemne mogą być skażone biologicznie. Mogą zawierać wirusy, bakterie i ich formy przetrwalnikowe oraz pasożyty. Bakterie coli mogą zistnieć w miejscach w, których ich nigdy nie było. Picie takiej wody może powodować choroby. Jednym ze sposobów jest dezynfekcja wody promieniami UV. Celem takiej dezynfekcji wody jest zniszczenie w/w zanieczyszczeń biologicznych oraz zapobieżenie ich wtórnemu rozwojowi w sieci wodociągowej.

Do tego celu z powodzeniem służą lampy UV. Dezynfekcja wody promieniami UV pozwala uniknąć wprowadzania do wody środków chemicznych, nie zmienia jej składu fizykochemicznego, smaku i zapachu. Promieniowanie ultrafioletowe jest promieniowaniem elektromagnetycznym. Lampa UV składa się z komory, przez którą przepływa woda oraz z zamontowanego wewnątrz niej promiennika lub zespołu promienników emitujących promieniowanie UV na wypadek przepalenia się jednego z żarników.

Lampa UV skutecznie zlikwiduje bakterie w domku jednorodzinnym, a równolegle zainstalowanie wilelu lamp może zlikwidować i niedopuścić już nigdy bakterii nawet w całych miejscowościach. Co ważne. Bakterie coli po dezynfekcjach chemicznych mogą się pojawić po pewnym czasie ponownie. Lampy UV pracując 24 godziny na dobę zabezpieczają w sposób ciągły przedostanie się do wodociągu ewentualnie nowych bakterii.

 

Lampa UV to nic innego jak tuba ze stali kwasoodpornej w , której znajduje się rurka szklana. W tej rurce umieszczony jest żarnik UV. Woda wchodząc z jednej strony opływa rurkę szklaną w której jest żarnik i w ten sposób zostale poddana promieniom UV. Zalecane jest montowanie lamp UV za urządzeniami do uzdatniania wody typu filtry wstępnego oczyszczania, zmiękczacze czy odżelaziacze.

Lampa UV skutecznie eliminuje z wody 99,98% bakterii i wirusów. Jej działanie nie wpływa negatywnie na parametry organoleptyczne wody. Zainstalowane wewnątrz żarniki ( jarzeniówk )i zapewniają długi czas działania..Konstrukcja obudowy umożliwia łatwą wymianę lampy jarzeniowej                                                                       

Zalety stosowania dezynfekcji wody lampami UV:

- nie powodują żadnych zmian w składzie chemicznym wody

- nie istnieje możliwość przedawkowania

- niskie koszty eksploatacji

- brak kłopotów z chlorem i korozją

- obudowy lamp wykonane ze stali kwasoodpornej

 

---

Piotr Żukowicz


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 29 listopada 2011

Jak samodzielnie odmrozić rury

Autorem artykułu jest Coopernik



No i stało się rury zamarzły. Gdy pisałem jakiś miesiąc temu, jak zabezpieczyć rury przed zamarznięciem, bardzo mało osób było tym tematem zainteresowanych. Od wczoraj już blisko sto osób przewinęło się przez moją stronę poszukując rady.

                                               Co zrobić gdy zamarzną rury

                                                                 sos 

No i stało się rury zamarzły. Gdy pisałem jakiś miesiąc temu, jak zabezpieczyć rury przed zamarznięciem, bardzo mało osób było tym tematem zainteresowanych.

Od wczoraj już blisko sto osób przewinęło się przez te strony poszukując rady. Zamarznięcie rur jest jednak dość kłopotliwym problemem i nie ma idealnej recepty jak przywrócić je do normalnego funkcjonowania.

Mógłbym zażartować - zadzwoń do mnie tel:695..... , ktoś złośliwy powie, rozpal ognisko i czekaj do wiosny, ja jednak nie należę do złośliwców więc postaram się pomóc.

Pobierz prezent za darmo: https://coopernik.wordpress.com/

Prezentów będzie więcej.

A teraz do pracy:

Mamy ułatwione zadanie, gdy rury  jeszcze  nie zostaną rozsadzone od wewnątrz przez lód. Więc trzeba się spieszyć.

Na samym początku przestrzegam przed polewaniem gorącą wodą, obkładaniem rur mokrymi gorącymi szmatami, polewaniem benzyną, ropą, rozpuszczalnikami i podpalaniem czegokolwiek - papierów też. Zdajemy sobie chyba sprawę, czym może zakończyć się podpalanie czegokolwiek w ciasnych zakamarkach naszych domów - a tam właśnie rury lubią zamarzać najczęściej.

Mokre gorące szmaty szybko stygną, a zawarta w nich woda, zamarza co pogarsza i tak nie ciekawą sytuację.

Wezwanie hydraulika z palnikiem acetylenowo-tlenowym, też nie jest dobrym rozwiązaniem, chyba że nie ma już innego wyjścia.

Jednak trzeba wiedzieć ze palnik, ace-tlen, może spowodować wypalenie się ocynku w rurach ocynkowanych, co spowoduje ich szybszą korozję. Palniki tego typu mają temperaturę kilku tysięcy stopni, łatwo jest więc  doprowadzić do rozlutowania rur miedzianych, wypalenia się konopi z gwintów, podtopienia śrubunków, czy stopienia się rur PCV. Użycie spawarki elektrycznej, w celu podgrzania rur sprawdzi się tylko przy rurach stalowych, ale nie każdy posiada spawarkę. Po za tym łatwo przy tym spawarkę uszkodzić.

Co więc należy zrobić?Przede wszystkim trzeba się uzbroić w cierpliwość, odmrożenie rur wymaga czasu.

Najważniejszą sprawą jest spowodowanie wzrostu temperatury w całym pomieszczeniu, można do tego użyć piecy czy dmuchaw elektrycznych i  nie tylko ogrzewać same rury lecz całe pomieszczenie. Do ogrzewania samych rur, radzę zostawić w spokoju suszarkę do włosów, żony czy córki, lepiej kupić za 30-40 zł najtańszą opalarkę z OBI, czy innego marketu w pobliżu. Opalarki takie nie mają zbyt dużej temperatury(profesjonalne mają do 3,5tys stopni), jednak i tak radzę uważać by się nie oparzyć.

Jeżeli to możliwe radzę zakręcić zawór główny, a odkręcić zawór końcowy, tak żeby miała gdzie wydostać się podgrzana w rurze woda. Czasami trzeba rozkręcić śrubunek, w tym samym celu. Odmrażanie należy zaczynać od końca rury, nigdy nie w środku, tak aby stopiony lód mógł swobodnie wypływać z rury. Jest to czasochłonne zajęcie, jednak bezpieczne i skuteczne.

Gorsza jest sytuacja gdy zamarzną rury kanalizacyjne, tak się zdarza gdy są one zapchane, samo podgrzewanie jest mało skuteczne i trwa nawet do kilku dni. Przy zamarzniętych rurach kanalizacyjnych, należy liczyć się z koniecznością ich demontażu, nawet w sposób gwałtowny - żeliwo czy PCV, tłuczemy. Dopiero po usunięciu zapchania, można takie rury ponownie złożyć.

Jeżeli zamarzną rury ułożone pod powierzchnią ziemi, nie obejdzie się bez kopania i być może demontażu instalacji.  Dopiero po odmarznięciu ich w ciepłym pomieszczeniu, ponownym zmontowaniu w wykopie i zaizolowaniu,  oczywiście zasypaniu, będzie można z nich ponownie korzystać

Jednak najskuteczniejszą metodą, jest wcześniejsze zabezpieczenie rur przed zamarzaniem. Już zamarznięte rury w każdym domu czy mieszkaniu mogą wymagać innego nieco rozwiązania.

Jest to praca mało wdzięczna, czasochłonna, kosztowna  i nie przyjemna, lepiej więc unikać takich sytuacji i zabezpieczyć rury wcześniej.

                                                                     Wajs Mariusz

                                                                      (Coopernik)

 Zapisz się na kompletny bogato ilustrowany poradnik o tej tematyce, w którym opisuję krok po kroku czynności jakie należy wykonywać w celu samodzielnego odmrożenia rur i zaoszczędzeniu sporo grosza rezygnując z wizyty fachowca -  czytaj więcej na :

          https://coopernik.wordpress.com/

http://remontuj.coopernik.pl/

---

Wajs Mariusz
(Coopernik)
www.nasz-ebiznes.coopernik.pl/
 http://remontuj.coopernik.pl/

http://nasze-sharpei.blogspot.com/

 

Coś na temat ogrzewania

Autorem artykułu jest Beata Ł



Decydując się na formę ogrzewania naszego domu często spotykamy się z nazwami wielu urządzeń, których działanie nie jest do końca dla nas zrozumiałe. Jednymi z takich urządzeń są pompy ciepła. 

Głównym zadaniem pomp ciepła wydobycie ciepła z jednego miejsca a następnie oddanie go przy wyższej temperaturze w innym miejscu.  Pompy ciepła działaja bardzo podobnie do chociażby lodówki. Lodówki wydobywa bowiem ciepło z produktów i umieszcza je w wymienniku ciepła.

Pompa cieplna jest urządzeniem dość dużym - jest to kocioł wielkości lodówki. Do niej muszą prowadzić rury - obwód grzewczy i obwód wymiennika. Jeżeli pompy mają podgrzewać dodatkowo wodę, wówczas ta instalacja jest bardziej skomplikowana. W gruncie natomiast instalowany jest duży wymiennik ciepła, który liczy często aż kilkaset rur. W rurach mieści się płyn. Jest on schłodzony do niskiej temperatury, a następnie podczas przepuszczania przez podziemną instalację jego temperatura wzrasta. Póżniej to ciepło trafia do serca urządzenia.

 Czynnik chłodniczy w urządzeniu przepływa do parownika, w którym odbiera ciepło od cieczy ogrzanej w wymienniku gruntowym. Kolejno odparowany gaz trafia do sprężarki, gdzie podnosi się jego temperaturę. W końcu trafia on do skraplacza i do obiegu grzewczego. Dzięki tym zasadom działania z pompy ciepła uzyskujemy dużo więcej ciepła niż włożyliśmy do niej energii elektrycznej. Ciepło odbierane z gruntu, przy niewielkich stratach trafia do grzejników. 

Dobór odpowiedniej metody ogrzewania naszego budynku obecnie jest dość trudny. Oferowane są na rynku różnego rodzaju kotły. Powstaje równiez wiele sklepów internetowych z tego rodzaju urządzeniami. Dlatego też, aby dokonac odpowiedniego wyboru, warto zasięgnąć rady specjalisty.

---

klimatyzacja lublin, ogrzewanie lublin, pompy ciepła lublin


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak przechowywać nasiona?

Autorem artykułu jest robert potoczny



Własne rośliny uzyskane z zebranych w ogrodzie nasion to spora satysfakcja. Koniec lata i początek jesieni to pora w sam raz na zbiór dojrzewających w tym okresie nasion roślin jednorocznych i dwuletnich. Aby mieć jednak pewność, że z zebranych nasion wyrosną rośliny, trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach.

KIEDY ZBIERAĆ?Przede wszystkim należy zbierać nasiona w pełni dojrzałe. Na ich jakość, przechowywanie a następnie kiełkowanie duży wpływ mają warunki atmosferyczne panujące podczas wzrostu roślin, jak również podczas zbioru. Dlatego też najodpowiedniejszym momentem na zbiór jest słoneczny, pogodny dzień, niepoprzedzony opadami deszczu.

CO ZBIERAĆ? Przykłady gatunków zawiązujących odpowiednie do zbioru nasiona: czarnuszka damasceńska, fasola wielkokwiatowa, groszek pachnący, malwa ogrodowa, słonecznik roczny, ubiorek okółkowy.

PRZYGOTOWANIE NASION. Zebrane nasiona rozkładamy na papierze i przez kilka dni wstępnie suszymy. Następnie oczyszczamy z resztek owocostanów , fragmentów pędów itp. i przesypujemy do papierowych torebek. Każda torebka musi być podpisana. Znajdować na niej powinna się informacja o gatunku, dacie zbioru i najlepiej dacie i miejscu wysiewu. Data zbioru jest istotna szczególnie, jeśli chcemy dłużej przechowywać nasiona. Dla większości gatunków roślin jednorocznych żywotność, czyli czas podczas którego  nasiona zachowują zdolność kiełkowania wynosi około 2-4 lat. Żywotność nasion zależy głównie od cech genetycznych danego gatunku. Związane jest to również  z budową okrywy nasiennej. Im okrywa jest twardsza, tym żywotność jest dłuższa. Umieszczenie informacji na opakowaniu o dacie siewu ułatwi nam pogrupowanie nasion według terminu i miejsca siewu. Gatunki ciepłolubne wymagają wcześniejszego siewu i przygotowania  rozsady pod osłonami, którą na miejsce stałe sadzimy  w drugiej połowie maja. Inne natomiest możemy wysiewać bezpośrednio do gruntu.

---

mujkrzaczek.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl